niedziela, 3 stycznia 2010

Fitness sylwetkowy a zajęcia fitness



Co ciekawe wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego,że fitness sylwetkowy ma niewiele wspólnego z zajęciami typu fitness,które są bardzo popularne w klubach. Zajęcia fitness różnego rodzaju (a typów zajęć jest naprawdę wiele od Aqua Aerobici,Aero Boxy po stepy,TBC,BPU,pilatesy i wiele wiele innych) tak naprawdę niewiele dają. Możecie mi wierzyć lub nie ale mogą być one jedynie dodatkiem,może jakimś sposobem na utrzymanie zgrabnej już sylwetki ale napewno nie sposobem na schudnięcie czy spektakularne wyrzeźbienie swojego ciała. Nie zdarzyło mi się jeszcze spotkać z dziewczyną chodzącą na zajęcia z fitnessu,która trzymała by dietę. A dieta ma swój ogromny udział w sukcesie-samym treningiem i nawet najlepszymi suplementami nie da się osiągnąć zbyt wiele. Poza tym zajęcia typu fitness mogą przynieść jakieś efekty jednynie na początku-czyli zanim nastąpi moment adaptacji organizmu do podejmowanego wysiłku. Gdy mięśnie się przyzwyczają wysiłek nie działa na nie tak samo,jest prawie bezskuteczny-trzeba zwiększyć obciążenia,poddawać organizm nowym bodźcom. I tu niestety zajęcia fitness nie spełniają swojej roli. Jeśli ktoś trzyma odpowiednią dietę a oprócz zajęć robi np aeroby to wszystko ok! Lepszym jednak wyjściem byłby trening siłowy wspomagany wysiłkiem aerobowym. W zasadzie to nie wiem nawet czemu sport polegający na budowaniu sylwetki nazywany jest fitnessem sylwetkowym. To właśnie ta nazwa wprowadza w błąd i przywodzi na myśl skojarzenia z zajęciami z aerobiku. Finess sylwetkowy jednak jest dyscypliną zbliżoną w jakimś stopniu do kulturytyki-też trzeba rozwinąć wysokiej jakości umięśnienie ciała (choć w fitnessie nie tak wielkie),też na czas zawodów należy się odwonić i zejść do jak najniższego poziomu tkanki tłuszczowej w organizmie. Fitness cechuje się jednak zachowaniem kobiecości sylwetek,musi zostać zachowana nienaganna symetria,dobre proporcje. Nie da się zrobić tego bez rozwinięcia umięśnienia-i to każdej partii-zarówno nóg jak i bicepsów,barków,pleców itd. I w żaden sposób nie osiągnie się tego zajęciami z aerobiku a jedynie treningami siłowymi z obciążeniam. Siłownia nie jest prtzydatna jedynie przyszłym fitnesskom-każda kobieta łącząc trening na maszynach aerobowych z odpowiednio ułożonym treningiem siłowym może uzyskać porządane przez siebie efekty. Wymodelować można w swoim ciele co się tylko zechce. Chciałabym,żeby więcej zwykłych kobiet przekonało się do treningów na siłowni,żeby więcej kobiet nie bało się mięśni. Na zachętę można powiedzieć że chociaż tkanka mięśniowa waży więcej niż tkanka tłuszczowa to ciało wyglada smuklej,ładniej,jest jędrniejsze. Jeden gram tkanki mięśniowej spala więcej kalorii niż tyle samo tkanki tłuszczowej.
Same zalety:)