czwartek, 14 stycznia 2010

Aeroby-czas na przemyślenia...

Wczoraj dzień przerwy od treningu siłowego a więc zrobiłam 3ominut aerobów a potem wizyta w saunie. Aeroby wyszły bardzo fajnie-to nie to co trening siłowy ale też całkiem przyjemne-lubię to,że biorę sobię telefon-puszczam jakąś ulubioną energrtyzującą lub czasem refleksyjną-zależnie od nastroju-muzykę i oddając się w pełni wybranym przeze mnie rytmom biję rekordy na maszynach:p Najbardziej lubię orbitreka-podoba mi się zakres ruchu jaki oferuje-zwłaszcza orbitrek na platformach,które dają możliwość poruszania się w górę i w dół jak przy wchodzeniu po schodach. trening na orbitreku jest prawdziwą zabawą-angażuje o wiele więcej mięśni niż sama bieżnia-używając tych uchwytów do trzymania i poruszając nimi angażujemy także w pewnym stopniu mięsni klatki piersiowej oraz ramion. No i co bardzo ważne ruch na orbitreku jest w powietrzu-co odciąża stawy (ratunek na moje kolana!) i eliminuje niekorzystne wstrząsy. 
Zawsze miałam ambicje do zaprzyjaźnienia się z bieżnią-jakoś tak wydaje się bardziej majestatyczna,poważna a nieprzerwany ciągły bieg przez 30minut jest nie lada wyzwaniem i szansą na przezwyciężanie swoich słabości i przekraczanie własnych granic. jednak mnie bieżnie nie bawi-nie trudno o wypadek na niej:( dawno,dawno jeszcze na samych początkach mojej przygody z siłownią biegałam sobie na bieżni interwałami i podczas szybkiego cyklu chciałam zmienić piosenkę na odtwarzaczu,nogę nieopatrznie postawiłam na nieruchomej części bieżni i...poleciałam na nią. Ruszająca się szybko taśma bieżni zdążyła mi jeszcze zedrzeć skórę z kolan zanim zrzuciła mnie z siebie definitywnie. Na pamiątkę tej przygody pozostały mi w dalszym ciągu blizny na kolanach:D Poza tym nawet gdy niedawno próbowałam znów oswoić się z bieżnią-poprostu nie daję rady-kolana bolą i nie da się! I już!
Za rowerkami wszelkiej masci także nie przepadam-czy to poziome czy pionowe nie przemawiają do mnie wcale. Podczas szybkiej i intensywnej jazdy można sobie obetrzeć to i owo,co jest naprawdę mało przyjemne. Siodełka niestety do najwygodniejszych nigdy nie należą i poprostu po jakimś czasie boląca pupa sprawia,że odechciewa się kontynuowania treningu.
Odradzam też steppery-możei fajnie działają na pupęi całość nóg ale nadmierne korzystanie z niego skutkuje przeciążeniami stawów kolanowych a to nie jest przyjemne i wiele rzeczy ogranicza!

Podczas treningu cardio warto zwrócić uwagę na tętno. Nie powinno być za wysokie bo spalamy mięśnie ani za niskie, bo spalanie tłuszczu będzie zbyt powolne i nieefektywne. jest nawet taki wzór: 220-wiek i 60-70% otrzymanego wyniku z tego odejmowania to nasze tętno maxymalne. I tego się trzymajmy!

Ja podczas aerobów słucham ulubionej muzyki i rozmyślam-już tak mam,że ten rodzaj wysiłku wprawia mnie w refleksyjny nastrój i sprzyja różnym przemyśleniom. Dobrze się tak myśli,dobrze się podczas aerobów wyładowuje stres i złości (oczywiście w granicach odpowiedniego tętna;) są i inne korzyści...
Czego i Wam życzę!

1 komentarz:

  1. Hej z tej strony DesertFlower! ja tez lubię myśleć podczas ćwiczen. Taki mały czas na refleksje...
    pytałam się wcześniej o to czy dobrze ćwicze na siłowni i dziękuję ci bardzo za odpowiedz. Mam jeszcze takie małe pytanie - jakie ćwiczenia siłowe mogłabyś mi podpowiedzieć moze? ta silownia nie jest taka wiesz super i niewiadomo jaka. Jest pare przyrzadow i staram sie troche na nich cwiczyc. moze cos doradzisz?

    OdpowiedzUsuń